restaurant_750x200

Monday, October 29, 2012

Truskawkowe koktajlowe szaleństwo


Truskawkowe koktajlowe szaleństwo

Autorem artykułu jest Agnieszka Wyrzykowska

Początek czerwca to czas, kiedy w sklepach i na targowiskach pojawiają się już dojrzałe, polskie truskawki. Warto to wykorzystać i wypróbować kilka przepisów na proste napoje z truskawkami.
Truskawki to jeden z najbardziej lubianych owoców, zarówno przez dorosłych, jak i przez dzieci. Są nie tylko smaczne i pięknie pachną, ale także są bardzo cennym źródłem witamin (C, A, B1, B2 i PP) oraz mikroelementów. Ponadto oczyszczają jelita z resztek pokarmów, mają właściwości odtruwające, wpływają korzystnie na cerę i włosy, poleca się je także osobom ze schorzeniami nerek i wątroby. Dlatego warto już od chwili, gdy pojawiają się w sklepach, wprowadzić je do codziennej diety.
Na śniadanie idealnym pomysłem będzie koktajl z truskawek. Truskawki można miksować właściwie ze wszystkimi owocami, w każdym połączeniu smakują wyśmienicie – mówi Agnieszka Wyrzykowska, autorka jedynego w sieci bloga o drinkach i koktajlach. Oprócz samych owoców, do takiego truskawkowego koktajlu możemy dodać gałkę lodów, mleko, śmietankę, jogurt naturalny lub smakowy albo serek homogenizowany, np. o smaku waniliowym. – dodaje. Takie śniadanie to tylko kilka minut roboty, ale latem nie ma lepszego sposobu, by zacząć dzień.
A co do obiadu? Oczywiście truskawkowy kompot! Trochę zapomniane kompoty wracają ostatnio do łask, a na naszych stołach zamiast słodkich, gazowanych napojów często pojawiają się właśnie domowej roboty kompoty ze świeżych owoców. Gotując kompot z truskawek warto pamiętać, by nie trzymać go zbyt długo na ogniu, bo truskawki stracą swój kolor. – radzi Agnieszka Wyrzykowska. A jeśli ktoś nie przepada za kompotami – polecam pyszną lemoniadę z truskawek z dodatkiem bazylii – to niesamowite połączenie smakuje nie tylko dorosłym, ale i dzieciom.
Napoje ze świeżych truskawek możemy pić także wieczorem, w wersji wzmocnionej, dla dorosłych. Szczególnie wielką popularnością cieszy się truskawkowa wersja popularnej Margarity czy Shanghai Flower – niezwykły drink na bazie wódki, w którym świeże truskawki łączą się z bazylią. Drinki ze świeżymi owocami, nie tylko truskawkami, można kupić latem we wszystkich pubach i restauracjach, ale wystarczy kilka prostych składników, żeby taki drink zrobić w domu. – mówi blogerka. – A jeśli ktoś szuka czegoś bardziej wyrafinowanego, może skusić się na Alkożelki w truskawkach, czyli wydrążone truskawki, wypełnione alkoholową galaretką. To prawdziwy hit letnich imprez!
Sposobów na wykorzystanie truskawek w kuchni jest mnóstwo, a więc gdy już upieczemy wszystkie ulubione ciasta z truskawkami, pamiętajmy o pysznych i zdrowych napojach, które przygotować można tylko o tej porze roku.
---

2drink.pl to blog z przepisami na proste drinki, koktajle, nalewki, kawy i inne napoje. Przepisy ilustrowane są własnymi zdjęciami, a część z nich także filmikami instruktażowymi.

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Rodzaje ekspresów do kawy


Rodzaje ekspresów do kawy

Autorem artykułu jest Luke Sept

Wielu z nas nie wyobraża sobie poranka bez mocnej, pobudzającej kawy. Aromat i smak świeżo parzonej kawy orzeźwia, dodaje energii i poprawia nastrój. Warto więc sprawić sobie dobry ekspres i cieszyć się doskonałą kawą. Wybór jest bardzo duży, a ekspresy do kawy różnią się między sobą sposobem użytkowania, jakością i ceną.
Ekspresy przelewowe
Do najtańszych i najprostszych urządzeń należą przelewowe ekspresy do kawy. Do pojemnika na kawę należy włożyć papierowy wymienny filtr, wsypać odpowiednią ilość kawy, a do zbiornika wlać wodę. Napar spływa do dzbanka, pod którym umieszczona jest podgrzewana płytka utrzymująca wysoką temperaturę zaparzonej kawy. W tego rodzaju ekspresie można zazwyczaj zaparzyć od 8 do 12 filiżanek kawy. Niektóre urządzenia posiadają dodatkowe funkcje, takie jak np. regulator mocy kawy czy też blokada kapania. Mogą także nieco różnić się mocą, co wpływa jedynie na czas zaparzania kawy.
Ekspresy ciśnieniowe
Kolejny rodzaj to ciśnieniowe ekspresy do kawy, które są znacznie bardziej popularne i częściej kupowane. Zaparzona w nich kawa jest aromatyczna i posiada niepowtarzalny smak. Tego rodzaju urządzenia są proste i wygodne w obsłudze. Można zaparzać w nich kawę o różnej mocy oraz aromacie. Zazwyczaj są one wyposażone w funkcję gorącej pary, która podgrzewa mleko i tworzy delikatną, puszystą piankę. Mogą posiadać także podgrzewaną płytkę na filiżanki czy też wbudowany młynek do kawy. Dostępne są też ekspresy, w których kawa przyrządzana jest przy użyciu gotowych wkładów lub kapsuł.
Na co zwrócić uwagę
Kupując ekspres do kawy, powinniśmy przede wszystkim wziąć pod uwagę swoje potrzeby i preferencje. Istotne jest to, jaką kawę lubimy pić i jak często ją przygotowujemy. Ceny ekspresów są bardzo zróżnicowane. Dostępne są zarówno modele w bardzo przystępnej cenie, jak i takie, których cena sięga kilku tysięcy złotych. Gdy już wybierzemy urządzenie, to warto o nie dbać i regularnie czyścić, aby przyrządzana kawa była zawsze dobrej jakości. W razie usterki należy znaleźć dobry serwis ekspresów zajmujący się naprawą tego typu urządzeń. Najlepiej, jeśli będzie to autoryzowany serwis ekspresów.
---

Serwis ekspresów

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Kuchnia staropolska

190712 750x100v1 Image Banner 750 x 100

Kuchnia staropolska

Autorem artykułu jest Bolesław Kowalik

Kuchnia staropolska (dawna kuchnia polska) zasłynęła z dobrego podawania i z bardzo dobrych walorów smakowych. Najstarsze przepisy (potrawy) były przekazywane z pokolenia na pokolenie, niektóre przyrządzamy do dziś. Polska kuchnia była słynna na całym świecie.

            Kucharze przyrządzali dania z ryb, mięsa, drobiu, kasz, warzyw, przyprawiali je imbirem, pieprzem, zielem angielskim, cynamonem, szafranem, papryką, goździkami, kminkiem, majerankiem, miętą, szałwią, tymiankiem, lubczykiem, czosnkiem oraz miodem. 
           Do najstarszych polskich potraw zaliczane były potrawy z  kasz i mąki. Gotowano z nich zupy, potrawy na gęsto, na sypko, z mlekiem, z wodą, wypiekano i prażono w piecu. Najpopularniejsze kasze to radomska, manna, żytnia, perłowa, owsiana, jaglana i kukurydziana.  Z dodatkiem mąki sporządzano z nich: ciastuchy (kluski wiejskie), gryczek (placek z grysu), pęcak z grochem, prażuchę (kluski), jagły z grochem oraz naleśniki, pierogi z różnymi nadzieniami.
Popularność kasz zaczęła słabnąć po pojawieniu się w XVII wieku ziemniaka. Duża różnorodność warzyw takich jak: kapusty, kalafiorów, kardów, szparagów, kalarepy, szpinaku, szczawiu, pasternaku, rzepy, czosnku, chrzanu, fasoli, soczewicy, jarmużu, porów bobu, dyni itp. Wtedy jadano więcej warzyw niż obecnie, gotowano je na rosole, w sosach, nadziewano, pieczono i smażono. Często je łączono z mięsem, kaszami, nabiałem i grzybami, przyprawiano na winno lub słodko.
             Asortyment surowców rybnych jakimi dysponowała polska kuchnia, był bardzo bogaty min łososie, czeczugi, jesiotry, pstrągi, bolenie, rapy, ślizy, kiełbie, węgorze, śledzie, flądry, okonie, leszcze, liny, dorsze. Najstarszym sposobem sporządzania ryb jest pieczenie (nadziewano na kij i pieczono nad ogniem).  Z potraw bardzo ceniono zupę rybną sporządzaną z kilku gatunków ryb. Gotowano także potrawy, w których ryby łączono z warzywami, owocami i grzybami. Ryby na szaro lub po królewsku przyrządzano, dusząc porcję filetów z gąszczem i z dodatkiem przypraw.
               W kuchni staropolskiej stosowano ostrygi, żółwie, ślimaki i raki. Najstarsze techniki stosowane do sporządzania potraw z mięsa i drobiu to pieczenie, gotowanie i duszenie. Stosunkowo mało w tej kuchni jadało się zup, stanowiły one raczej danie śniadaniowe. Za najstarsze zupy uważa się: kapuśniaki, polewki, rosoły, barszcze, krupniki, zupy rybne, żur, czerninę oraz zupy owocowe (jabłczankę, śliwiankę i wiśniankę). Biermuszki, faramuszki, gramotki są to polewki piwne. Gramotka, faramuszka jest zupą postną. W jej skład wchodziło piwo jasne lekkie, jasny chleb żytni, masło i przyprawy. Biermuszkę sporządzano z piwa z dodatkiem goździków, masła, żółtek i śmietany. Zupy i polewki przyprawiano: lubczykiem, tymiankiem, bazylią, pietruszką. Barszcze robiono z buraków, porzeczek, berberysu, żurawin i agrestu. Sporządzano je jako barszcze czyste lub podprawione żółtkami i śmietaną, zawsze o smaku lekko kwaśnym. Dodatkami do nich były uszka, kołduny i nadziewane jaja.  Rosoły sporządzano z mięsa cielęcego, wołowego, drobiu i dzikiego ptactwa. Podawano je z makaronem, ryżem, grochem, fasolą, grzankami oraz warzywami z rosołu, przyprawiano je pietruszką, koprem, czosnkiem, kwiatem muszkatołowym lub pieprzem.
---

więcej znajdziesz na stronie Kuchnie Europy
Martin

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Rosyjski kawior, czyli solona ikra


Rosyjski kawior, czyli solona ikra

Autorem artykułu jest Bolesław Kowalik

 Kuchnia rosyjska od dawna należy do najlepszych na świecie, duży wpływ na nią miały kuchnia słowiańska i tatarska. Duży asortyment, bogactwo surowców.
Rosyjski kawior solona ikra ryb jesiotrowatych, (kawior czerwony łososiowatych, kawior norweski  dorszowatych), wędzony łosoś to przysmaki słynne na całym świecie, za narodowe napoje uważane są: herbata podawana w specyficzny sposób (z samowara) oraz kwas chlebowy napój znany tylko w Rosji. Rosyjscy kucharze swoje dania przyprawiają min: gorczycą, majerankiem, estragonem, imbirem, kminkiem, miętą, tymiankiem, musztarda.

  Spośród wielu potraw za narodowe dania rosyjskie uważa się;
  -uchę, czyli zupę z kilku gatunków ryb
  -bitki, czyli okrągłe zraziki z mielonego mięsa wołowego w sosie śmietanowym lub cielęce w sosie brunatnym.
  -bliny, czyli naleśniki z mąki gryczanej, pszennej lub żytniej podawane z roztopionym masłem, śmietaną oraz dodatkie kawioru
  -ruskie pierogi z ciasta drożdżowego z różnymi nadzieniami
  -kotlety a la Pożarski, czyli mielone kotlety z mięsa drobiu
  -boeuf Strogonow, sporządzony z polędwicy wołowej pokrojonej w cienkie paski, lekko podsmażone z cebulą, zaprawione śmietaną i ostrym sosem kabul
  -rossolnik  gotowany na rosole z pokrajanymi kwaszonymi ogórkami i plasterkami nerki cielęcej
Z napojów bardzo popularny jest kumys (odżywczy i leczniczy napój musujący produkowany z mleka kobylego, wielbłądziego i krowiego. W Rosji uprawia się winorośl, z której produkuje się wina szampańskie, rizlingi i portweiny.                                          
---

więcej znajdziesz na stronie Kuchnie Europy
Martin

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Zupa Vichyssoise


Zupa Vichyssoise

Autorem artykułu jest Olga i Lenka

Romantyczne spotkaniu najczęściej kojarzy się z kolacją przy świecach… Romantyczna kolacja powinna przemawiać do wszystkich zmysłów: wzroku, smaku, powonienia i słuchu. Jeśli chodzi o dania, to powinny być wyjątkowe i zapierać dech w piersiach! Idealna będzie na to delikatna zupa Vichyssoise...
Składniki: dla 2 osób
-3 pory
-125 g ziemniaków
-20 g masła
- pęczek ziół aromatycznych ( natka pietruszki, laur, tymianek)
- 60 ml creme fraiche
- kilka małych grzanek z chleba
- sól i pieprz
Fakultatywnie:
- jaja z łososia
- sok z limonki
- szczypiorek

23045716
Przygotowanie: ( 110 minut)
Umyć i oczyścić pory, pozbywając się pierwszych zewnętrznych liści oraz twardych i zielonych części pora. Białą  część pokroić w plasterki. Obrać ziemniaki, umyć i pokroić w kostkę.
W rondlu podgrzać masło i podsmażyć na nim plasterki pora. Dodać ziemniaki, wymieszać i smażyć, mieszając delikatnie drewnianą łyżką. Posolić i popieprzyć, dodać pół szklanki wody i rośliny aromatyczne. Zagotować.
Gotować w przykrytym do połowy garnku przez około 40 minut. Z ognia zdjąć tylko ziemniaki (za pomocą łyżki cedzakowej) i przecisnąć przez przecieraczkę do warzyw. Odłożyć do miseczki.
Pory zmiksować wraz z kilkoma łyżkami wywaru, w którym się gotowały. Puree z porów wymieszać z puree z ziemniaków. Dodać creme fraiche i kilka łyżek wywaru z porów, dobrze wymieszać i przelać wszystko do czystego garnka.
Postawić garnek na małym ogniu i gotować, nieustannie mieszając. Chwilę przed zagotowaniem zdjąć z ognia. Przed podaniem schłodzić w lodówce przez minimum godzinę. Podawać w bulionówkach z grzankami opieczonymi na lekko złoty kolor, sporą szczyptą pieprzu, łyżeczką jaj łososia i kilkoma kroplami soku z zielonej cytryny.
Zwolennicy bardziej klasycznej wersji, mogą dodać do dania nieco szczypiorku.
Smacznego!
---

www.kuchnia-coreczki.blogspot.com

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Sunday, October 28, 2012

Mini suflety z serem roquefort

190712 750x100v1 Image Banner 750 x 100

Mini suflety z serem roquefort

Autorem artykułu jest Olga i Lenka

Potrawa dość prosta w realizacji. Przepis zawiera skład dla dwoch osób. Doskonały sposób na deser dla tych, którzy nie zapełnili brzuszków daniami głównymi... 
Mini suflety z serem roquefort
Składniki dla 2 osób:
- 120 g sera roquefort
-4 jaja
-40 g mąki
-40 ml mleka
-50 g masła
-drobna bułka tarta
-gałka muszkatołowa
-sól i pieprz

Przygotowanie: (60 minut)
Przygotować sos beszamelowy. W rondlu podgrzać masło, a gdy się stopi, przesiać do niego mąkę.  Gotować dalej, regularnie mieszając drewnianą łyżką. Sos nie powinien zmienić koloru.
Do masy wlać schłodzone mleko, zamieszać i gotować przez 8-10 minut, by sos zgęstniał. Posolić, popieprzyć, a potem dodać gałkę muszkatołową. Zdjąć z ognia i pozostawić do przestygnięcia. Oddzielić białka od żółtek. Białka wlać do miseczki, a żółtka dodać do sosu.
Ser roquefort pokroić w kostkę i dodać do beszamelu. Białka ubić na sztywną pianę (aby była sztywniejsza, można dodać szczyptę soli), połączyć z sosem i delikatnie wymieszać.
Wysmarować masłem 2 foremki z ceramiki i posypać ich dno kilkoma łyżkami bułki tartej. Wypełnić je za pomocą szprycy do 2/3 wysokości i piec w temp. 200’C przez 15-20 minut. Nie otwierać drzwiczek piekarnika przez ukończeniem pieczenia.
Smacznego!

Gruszki dla łasuchów
Składniki: da 2 osób
-2 gruszki Williams
-60 g słodkiej gorgonzoli
-2łyżki mascarpone
-płatki migdałów

Przygotowanie: ( 15 minut)
Umyć i staranie wytrzeć gruszki. Przekroić na pół, oderwać ogonek, wykroić gniazdo nasienne, a miąższ pokroić w kostkę.
Z gorgonzoli zdjąć skórkę, włożyć ser do miseczki, dodać ser mascarpone i mieszkać do uzyskania kremu.
Przełożyć gruszki do 2 miseczek, polać kremem serowym, dodać kilka płatków migdałów i natychmiast podawać.
Smacznego!
---

www.kuchnia-coreczki.blogspot.com

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Sos Gulaszowy

190712 750x100v1 Image Banner 750 x 100

Sos Gulaszowy

Autorem artykułu jest Kazimierz Woźny

Sos gulaszowy jest dosyć prosty w przygotowaniu, ale nie należy do najszybszych. Przygotowanie tej potrawy zajmie trochę czasu, ale efekt końcowy napewno wynagrodzi nam to poświęcenie. Zapraszam do gotowania
Składniki:
1/ pół kilograma mięsa gulaszowego (może być także karkówka, szynka lub łopatka)
2/ marchewka, pietruszka
3/ kostka rosołowa mięsna
4/ przyprawa do wieprzowiny
5/ sól, pieprz
6/ dwie łyżki mąki
7/ koperek, kilka ziaren ziela angielskiego, liść laurowy
8/ olej do smażenia

Przygotowanie:
Mięso myjemy, osuszamy ręcznikiem i kroimy w drobną kostkę. Smażymy mięso na oleju czekając aż odparuje woda. Aby mięso było smaczniejsze dodajemy trochę przyprawy do wieprzowiny i jeszcze chwilę smażymy. W międzyczasie wstawiamy w garnku 1 litr wody, dodajemy pokrojone w kostkę lub plasterki warzywa, ziele angielskie, liść laurowy i kostkę rosołową - gotujemy. Dodajemy podsmażone (zarumienione) mięso i gotujemy do miękkości. Na koniec zagęszczamy sos mąką (w pół szklanki wody rozrabiamy 2 łyżki mąki i wlewamy do garnka stale mieszając). Pozostaje już tylko doprawić solą i pieprzem i dosypać koperek. Potrawę podajemy z ziemniakami lub kaszą gryczaną. Do tej potrawy na surówkę najlepsza będzie mizeria lub sałata w śmietanie. Sałatę myjemy i kroimy (rwiemy) na kawałki - rzodkiewkę  i ogórek na plasterki. Do salaterki wlewamy śmietanę i dodajemy sałatę, ogórek i rzodkiewkę, delikatnie solimy i pieprzymy, wlewamy łyżeczkę octu - wszystko dokładnie mieszamy (możemy dodać 2 szczypty papryki słodkiej). W razie konieczności ponownie doprawiamy solą. (W innych naszych artykułach można znaleźć opis innych surówek). Danie Gotowe !! 
---

http://polskiedania.blogspot.com

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Żeberka duszone

190712 750x100v1 Image Banner 750 x 100

Żeberka duszone

Autorem artykułu jest Kazimierz Woźny

Dzisiaj zaproponujemy Państwu typowe polskie danie, jakim są żeberka. Żeberka można przygotować na różny sposób, ale my skupimy się na duszonych. Danie nie jest bardzo skomplikowane, ale niestety dość pracochłonne – niemniej jednak efekt końcowy wart jest zachodu. Zapraszam do gotowania.
Składniki:
1/ pół kilograma żeberek wieprzowych
2/ marchewka, pietruszka, 2 rzodkiewki
3/ kostka rosołowa mięsna
4/ przyprawa do wieprzowiny
5/ sól, pieprz
6/ dwie łyżki mąki, łyżeczka octu
7/ koperek, kilka ziaren ziela angielskiego, liść laurowy
8/ olej do smażenia
9/ śmietana mała 18%
10/ sałata masłowa, ogórek zielony

Przygotowanie:
Żeberka myjemy, osuszamy ręcznikiem i kroimy w paski wzdłuż kości. Smażymy na oleju czekając, aż się lekko zarumienią. Aby mięso było smaczniejsze, dodajemy trochę przyprawy do wieprzowiny i jeszcze chwilę smażymy. W międzyczasie wstawiamy w garnku 1 litr wody, dodajemy pokrojone w kostkę lub plasterki warzywa, ziele angielskie, liść laurowy i kostkę rosołową - gotujemy. Dodajemy podsmażone (zarumienione) żeberka i gotujemy (dusimy) do miękkości. Na koniec zagęszczamy sos mąką (w pół szklanki wody rozrabiamy 2 łyżki mąki i wlewamy do garnka stale mieszając). Pozostaje już tylko doprawić solą i pieprzem i dosypać trochę koperku. Potrawę podajemy z ziemniakami lub kaszą gryczaną. Do tej potrawy na surówkę najlepsza będzie sałata w śmietanie z rzodkiewką i ogórkiem. Sałatę myjemy i kroimy (rwiemy) na kawałki – rzodkiewkę i ogórek na plasterki. Do salaterki wlewamy śmietanę i dodajemy sałatę, ogórek i rzodkiewkę, delikatnie solimy i pieprzymy, wlewamy łyżeczkę octu - wszystko dokładnie mieszamy (możemy dodać 2 szczypty papryki słodkiej). W razie konieczności ponownie doprawiamy solą. Danie gotowe!
---

http://polskiedania.blogspot.com

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Zachłanna miłość do kawy może zabić


Zachłanna miłość do kawy może zabić

Autorem artykułu jest Agnieszka Szynal-Tuleja

O tym, że kawa ma pozytywne działanie na nasze zdrowie, wiemy od dawna, ale czy wiemy, kiedy przestaje być napojem Bogów i zamienia się w śmiertelną truciznę.
Choć to stwierdzenie zabrzmiało groźnie, nie należy popadać w panikę i porzucać tej przyjemności, a jedynie mieć na uwadze dopuszczalną normę.
Zdecydowana większość naukowców zaleca spożywanie do 500 mg kofeiny, a więc do 4 filiżanek kawy. Wypita w takich ilościach jest nie tylko nieszkodliwa, ale i może pozytywnie wpływać na organizm człowieka. Powyżej 1000 mg, kofeina staje się trująca. Określenie dokładnej granicy toksyczności jest raczej niemożliwe, gdyż zależy w dużej mierze od właściwej danej osobie odporności na ten związek chemiczny. Wprawdzie możemy natknąć się w sieci na kalkulator kofeinowy, który pozwala policzyć śmiertelną dawkę kawy na bazie masy ciała, ale jak zauważono pomiar nie jest zbyt dokładny. Według jego obliczeń osoba ważąca 86 kilogramów, mogłaby wypić 89 dużych kaw. Brzmi to niewiarygodnie.
Za minimalną dawkę śmiertelną uznaje się 3200 mg (przyjmowaną w jednej dawce). Realna dawka śmiertelna to 10 g, czyli około 80 filiżanek naraz. Wypicie takiej ilości kawy wydaje nam się niemożliwe, bo przecież przekroczenie 4 filiżanek określa się przedawkowaniem. Próba z pewnością skończyłaby się zwróceniem płynu i uszkodzeniem żołądka. Jeśli nawet byłoby to możliwe, to taki czyn uznalibyśmy za świadome balansowanie na krawędzi.
Zatem przedawkowanie nie grozi miłośnikowi czarnego napoju, który choć rozpoczyna i kończy każdy dzień z filiżanką kawy, to wie, że picie jej jak wody, w ilościach nieograniczonych, to profanacja szlachetnego napoju.
Coraz częściej mówi się także o tzw. kofeinizmie, czyli nałogowym spożywaniu kofeiny. Kofeinista to ten, kto spożywa dziennie ponad 750 mg kofeiny, a więc 3 filiżanki kawy parzonej i 6 filiżanek rozpuszczalnej. Taka ilość wydaje nam się dużo bardziej możliwa, jednak czy potrzebna? Czemu właściwie ma służyć upijanie się kawą, delektowanie się jej smakiem brzmi bardziej zachęcająco.
Prawdziwy miłośnik kawy  wie, że by na długo zapamiętać jej wyborny smak i aromat, wystarczy jeden łyk.
---

http://www.kawalavazza.com.pl/

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Z klubu samotnych Szybkowarów

190712 750x100v1 Image Banner 750 x 100

Z klubu samotnych Szybkowarów

Autorem artykułu jest Agnieszka Szynal-Tuleja

Samotny, nieużywany Szybkowar szuka do pary zapracowanej Gospodyni, by odmienić jej dotychczasowe życie. Na samą myśl o odwzajemnionym uczuciu, gotuje się pod zwiększonym ciśnieniem.
Jednak nie wybucha niekontrolowanym entuzjazmem, jak jego dziadek zza wschodniej granicy.
Dla kobiety marzeń będzie w stanie przyrządzić posiłek w kilka minut, nie przeszkadzając jej w robieniu makijażu. O potędze uczucia zaświadczy korzystnie wyglądający w oczach gospodyni, rachunek za zużycie energii.
Jest zamknięty w sobie, ale dla wybranki odkryje wszystkie swoje zawory i puści parę. Dusi potrawy, wyciska soki z owoców, a to wszystko uchodzi mu na sucho. Dlatego, że stoi na straży prawa. Spojrzeniem rozmraża najtwardsze Potrawy, a kiedy najwięksi gangsterzy- Flaki, Wołowina, Golonka, spotkają go na swojej drodze, to wiedzą, że są już na dobre ugotowani. Swojej kobiecie zapewni stuprocentowe poczucie bezpieczeństwa. Będzie otaczana zdrowym i wartościowym towarzystwem, o nienagannej reputacji.
To szarmancki, przystojny i silny Szybkowar. Jego bicepsy to stal nierdzewna, odporna na zmiany, spowodowane upływającym czasem. Nienaganna sylwetka jest wynikiem diety niskokalorycznej. Szybkowar dba o siebie, zdrowo się odżywia i systematycznie korzysta z kuchennej siłowni. Uwodzi zapachem naturalnych potraw i stylowym wizerunkiem.
Podda się całkowicie urokowi Gospodyni, to od niej zależy w jakim trybie zostanie ugotowany. Nie interesują go przelotne związki, poszukuje trwałej znajomości. Nie chce przeżywać kolejnego rozczarowania z powodu niedopasowania, więc zanim chwycisz go za uchwyt, zastanów się, czy masz wobec niego poważne zamiary, czy tylko puścisz go z parą.
W zamian za szczere uczucie zobowiązuje się wręczyć dowód swego uczucia na paragonie i dożywotnią gwarancję wierności.
---

http://www.brodasystem.pl/

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Saturday, October 27, 2012

Kieliszki do wina


Kieliszki do wina

Autorem artykułu jest marcin g

Wino jest napojem niewątpliwie dość specyficznym – samo w sobie dzieli się na całe mnóstwo różnych odmian oraz typów, zaś jego picie często przybiera formę istnego rytuału, kultywowanego od wieków przez jego miłośników.
Szczególną rolę odgrywają tutaj same tylko kieliszki do wina, z czego wielu ludzi zwyczajnie nie zdaje sobie sprawy. Muszą one być naprawdę dobrze przygotowane do tego, aby móc spełniać wszystkie oczekiwania prawdziwych koneserów wina, bowiem bez nich pełne delektowanie się swoim ulubionym trunkiem byłoby zwyczajnie niemożliwe.
Istnieje cały szereg różnych kryteriów, które muszą spełniać absolutnie wszystkie kieliszki do wina. Przede wszystkim powinny one być wykonywane z krystalicznie przeźroczystego szkła, bowiem tylko dzięki temu możliwa jest pełna ocena koloru danego trunku. Bardzo ważna jest także możliwość podgrzania wina dłonią, bowiem w wielu przypadkach jedynie w taki sposób możliwe jest wydobycie z niego pełni aromatu – z tego też powodu szkło w kieliszku powinno być także odpowiednio cienkie. Z drugiej jednak strony nóżka kieliszka musi być wystarczająco długa aby można było objąć ją w całości dłonią w sytuacji, gdy dalsze podgrzewanie wina nie jest już wskazane. Co ciekawe, naprawdę wytrawni koneserzy stosują zupełnie inne kieliszki do poszczególnych rodzajów wina – na przykład, w przypadku wina białego są one znacznie mniejsze niż przy winie czerwonym.
Kieliszki stanowią zatem integralną część całego procesu picia oraz kosztowania dowolnego wytrawnego wina. Śmiało można nawet powiedzieć, że bez odpowiedniego kieliszka praktycznie nie da się poznać pełni smaku oraz aromatu takiego trunku, zatem jeżeli chcemy się nim cieszyć, to na samym początku powinniśmy zadbać właśnie o odpowiednie naczynie do picia.
---

Polecamy www.kupszklo.pl

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Dekorowanie ciast i tortów


Dekorowanie ciast i tortów

Autorem artykułu jest Kinga Kręciwilk

Na polskich blogach kulinarnych ostatnio wzrosło zainteresowanie tematyką dekorowania ciast i tortów. Postaram się nieco przybliżyć jeden z aspektów dekorowania tortów urodzinowych. Jest to przede wszystkim wybór rodzaju oraz właściwego sposobu dekorowania...
Na rynku dostępnych jest wiele metod dekorowania i warto skorzystać z każdej, by osobiście sprawdzić, która najbardziej nam odpowiada. Metody dekoracji dzielą się na: masy plastyczne, lukry oraz druk jadalny. Każda z nich daje inne możliwości i można uzyskać różne efekty estetyczne.
Zacznę od mas do dekoracji. Najbardziej popularna to lukier plastyczny. Jest to po prostu ciasto z cukru pudru, zagniecione z odrobiną wody i żelatyny. W Internecie istnieje wiele łatwych przepisów na wykonanie samodzielnie lukru plastycznego. Lukier plastyczny daje naprawdę wiele możliwości – można pokryć w całości tort i udekorować go dowolnymi, uformowanym z masy kształtami. Ważne jest, że podstawowy kolor masy to kolor biały - można go dowolnie barwić różnymi barwnikami. Istnieją również dostępne fabrycznie farbowane, kolorowe masy. Minusem masy jest to, że nie jest zbyt trwała i nie da się z niej zbudować skomplikowanych konstrukcji. Najczęściej zaistnieje potrzeba stworzenia odpowiedniego podtrzymania, przykładowo w postaci patyczków lub innych materiałów. Istnieje kilka odmian lukru plastycznego. Można go również przygotować na przykład z pianek marshmallow.
Do mas plastycznych zalicza się również czekolada plastyczna, która praktycznie niczym się nie różni od lukru plastycznego (jeśli chodzi sposoby dekoracji), ale ma jedną przewagę – doskonały smak. Czekolada plastyczna jest mniej słodka od lukru plastycznego i ma pyszny smak czekolady, który przecież każdy uwielbia.
Ostatnim rodzajem lukru plastycznego jest marcepan. Jest on dość trudny w przygotowaniu (na przykład jeśli chcielibyśmy go rozwałkować i wyłożyć cały tort), ponieważ ma niejednolitą fakturę. Jest również problem z kolorami. Podstawowym kolorem jest ecru. Oczywiście można go farbować, ale masa, jak już wspomniałam, nie jest niejednolita. Najlepiej nadaje się do formowania figurek czy innych kształtów.
Jeśli chodzi o kolejną metodę, to krótko opiszę lukier królewski. Jest banalny w przygotowaniu, a po zaschnięciu staje się bardzo trwały. Przygotowuje się go z białka i cukru, długo ubijając masę. Najwygodniejszą formą dekorowania jest wyciskanie lukru królewskiego przez worki z tylkami o różnych kształtach. Można uzyskać fantazyjne kształty i wzorki - na przykład piękne kwiaty. Odmianą lukru królewskiego jest masa maślana, która także idealnie nadaje się do dekoracji, ponieważ masło również twardnieje. Niestety podstawowy kolor masy maślanej jest to żółty, co często go dyskwalifikuje.
Ostatnią opisaną przeze mnie metodą dekoracji jest druk jadalny. W wielu sklepach internetowych, które specjalizują się w akcesoriach do dekoracji, istnieje możliwość wydruku na przykład własnej fotografii za pomocą jadalnego druku na opłatku czy lukrze plastycznym. Jest to dość łatwa metoda. Wystarczy wysłać zdjęcie do wydruku i poczekać na przesyłkę. Po rozpakowaniu paczki praktycznie od razu możemy nakładać dzieło na nasz tort urodzinowy, co z pewnością przyniesie oczekiwany efekt.
Ja osobiście najbardziej lubię korzystać z lukru plastycznego i lukru królewskiego. Idealnie się one uzupełniają i dają wiele możliwości plastycznych. Zachęcam do samodzielnego eksperymentowania!
---

Zapraszam do odwiedzin: www.ProstePrzepisyKulinarne.com.

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Pizza z własnego pieca


Pizza z własnego pieca

Autorem artykułu jest Michał Stajer

Grillowe szaleństwo rozpoczyna się zwykle w kwietniu, a kończy w październiku. Przydomowe ogrody rozbrzmiewają głośnym śmiechem i pachną dobrze przyprawioną karkówką, żeberkami i kiełbasą. Zapach przyjemny, ale przecież takie jedzenie nie należy do najzdrowszych. Zrezygnować jednak trudno z wieczornego spotkania ze znajomymi.
Czym zastąpić te smakołyki, żeby nie stracić ani dobrego towarzystwa, ani przyjemności z pożerania kolejnych przysmaków? Proponuję pizzę! Wszyscy kochamy to danie i okazuje się, że pomimo tego, że większość z nas nie ma pojęcia, jak ono powstaje, to nie jest trudne w przygotowaniu.
Domowe piece do pizzy to pełne spektrum urządzeń i konstrukcji. Najtańsze wersje można nabyć już za nieco ponad 100 zł, najdroższe to kwestia kilku czy nawet kilkunastu tysięcy złotych. Skąd tak duża rozbieżność w cenach? Te najtańsze to po prostu elektryczne piecyki, w których można przyrządzić niewielką pizzę. Te najdroższe to już natomiast tradycyjne piece opalane drewnem. Te z kolej często są podwójne, mniej lub bardziej mobilne itd., co wpływa na ich końcową cenę.
Według Włochów, smak pizzy to nie tylko przepis, ale również sposób przygotowania. Tutaj kluczową rolę odgrywa właśnie piec. Spytajcie tylko o różnicę pomiędzy piecykiem elektrycznym a piecem właśnie opalanym drewnem. Zapewniam, że na elektrycznych przyrządach nie pozostawią suchej nitki. To jest tradycja, która gwarantuje smak.
Teraz, kiedy już wiemy, że pizza z takiego tradycyjnego pieca będzie smakowała dużo lepiej, pojawia się kolejne pytanie. Czy to się opłaca? I tak, i nie. Jeśli ktoś rozmiłowany jest w daniach śródziemnomorskich, lubi je przyrządzać, a przy tym lubi spędzać wieczory ze znajomymi, to ten piec będzie niezastąpiony. Jeśli pizza to tylko doroczna fanaberia, no cóż, lepiej po prostu wybrać się do restauracji.
Na koszt – kilka tysięcy złotych – składają się elementy konstrukcyjne (wkład do pieca, cegła szamotowa, materiały izolacyjne etc.). Do tego należy doliczyć koszt instalacji, który może wynieść kilkaset złotych. Oczywiście możemy pokusić się o samodzielne składanie, wtedy sięgniemy do najdawniejszych włoskich tradycji w tym temacie, ale łatwiej i bezpieczniej jest powierzyć to zadanie specjalistom.
Piec taki można oczywiście zainstalować w pomieszczeniu gospodarczym w domu, ale chyba dużo wygodniej będzie, jeśli postawiony zostanie na zewnątrz, np. na tarasie. Jest to o tyle wygodne, że ułatwia korzystanie w letnie dni, ale i nie potrzebuje konstruowania dodatkowych przewodów wentylacyjnych. Oczywiście, problemy mogą pojawić się zimą, bo dostępność może ograniczyć śnieg i mróz. Warto dokładnie przemyśleć kwestię miejsca instalacji.
Moim skromnym zdaniem, własny piec do wypiekania pizzy może być ciekawą alternatywą dla grillowania. Oczywiście, najważniejszą kwestią jest tutaj ogromna różnica w cenach tych przyjemności, ale jeśli tylko spojrzymy na kwoty, które musimy wydać za bardziej zaawansowane grille, to zauważymy, że one nie różnią się jakoś bardzo od kosztu budowy pieca.
---

Więcej informacji nt. przygotowania własnej pizzy oraz piece opalane drewnem w ofercie Vitcas.

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Prawdziwe oblicze ekspresu


Prawdziwe oblicze ekspresu

Autorem artykułu jest Agnieszka Szynal-Tuleja

Czy masz wrażenie, że nowoczesne urządzenia są tak niezwykłe jakby pochodziły nie z tego świata, a przynajmniej nie z ręki przyziemnego człowieka. Współczesne ekspresy takie właśnie są. Większość z nas nazywa je cudowną maszyną, ale nie każdy ma odwagę publicznie ją za taką uznać.
A co wy na to, jeśli przedstawiłabym wam moją wersję powstania ekspresu do kawy. Wbrew pozorom wcale nie jest nieprawdopodobna,z pewnością bardziej realna, niż funkcjonująca w oficjalnym obiegu. Chyba zgodzicie się, że człowiek nie mógł stworzyć coś, co przygotowuje cudowny eliksir, pobudzający nas każdego dnia. Ekspres nie mógł zostać wyprodukowany, nikt nie mógł brać udziału w jego stworzeniu, on po prostu powstał.
Wszystko musiało wydarzyć się w górach Jura. Oderwał się odłamek skalny i spadał w dół, wówczas jakby na zawołanie na pogodnym niebie pojawiły się błyskawice, które kilkoma uderzeniami przeistoczyły nieregularną skałę w bryłę o ostrych kątach. Tak jak szybko się pojawiły, tak szybko zniknęły, ale spektakl wciąż trwał. Przyszła kolej na deszcz, nie był to jednak zwyczajny kapuśniaczek, a raczej wodospad spadający z nieba, który wydrążył w skale coś na kształt ziarna kawy. Ponownie wróciły błyskawice, by dokończyć swoje dzieło i prześwietliły bryłę tchnąc w nią życie. Na ten czas przestała spadać, zawisła w powietrzu, dobrowolnie poddając się procesowi tworzenia.
W kilka chwil miały miejsce wszystkie pory roku. Po wiosenno-letniej i jesiennej aurze przyszła kolej na zimową. Nie spadł jednak zwyczajny śnieg, a tak lśniący, że wszystko wokół zmieniło barwę na srebrną. Otulił bryłę, a pionowe słupy świetlne uwieczniły ten uścisk.
Nastąpiła cisza, powietrze stało się suche i niezwykle przejrzyste. Śnieg przestał sypać, otoczenie odzyskało dotychczasowe barwy, ale to wszystko trwało zaledwie kilka sekund. Zerwał się silny, porywisty wiatr, pochwycił bryłę i zaczął uderzać nią o skałę jedną, drugą, trzecią... Robił to pod tak precyzyjnym kątem, że w obiekcie powstały różne wgłębienia, dopasowane do uzyskanych podczas uderzeń okruchów skalnych, które również miały określone kształty. W taki sposób ekspres został wyposażony w przyciski, wskaźniki, spieniacz, kolbę itd.
Po skończonym akcie tworzenia wiatr delikatnie osadził ekspres u podnóża gór, dokładnie na szlaku, najbardziej obleganym przez turystów, którzy z pewnością marzyli o filiżance kawy z ekspresu. Czysty przypadek? Nie wiem jak wy, ale ja nie wierzę w przypadki.
---

http://www.brodasystem.pl/
http://www.ekspresywmf.com.pl/

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Gruzja ojczyzną winiarstwa


Gruzja ojczyzną winiarstwa

Autorem artykułu jest Daria Złotniewicz

Wino to napój znany na całym świecie, jednak gdy mowa o pochodzeniu tego trunku, powszechnie funkcjonują błędne przeświadczenia. A rzeczywista geneza winiarstwa może zaskoczyć…
Na podstawie własnych obserwacji zauważyłam, że jak się kogoś zapyta, gdzie narodził się zwyczaj wytwarzania wina, większość osób wymienia Grecję, Półwysep Apeniński (a więc dzisiejsze Włochy) lub regiony Azji Mniejszej. Tymczasem wino po raz pierwszy powstało na terenie kaukaskich gór, czyli właśnie tam, gdzie mieści się Gruzja. Kaukascy górale rozpoczęli produkcję wina mniej więcej w siódmym tysiącleciu przed naszą erą, a więc na długo przed złotą erą rozkwitu greckiej kultury i świetności greckich polis. W związku z tym historia trunku, jakim jest wino, jest o wiele dłuższa niż większości z nas się wydaje, a powstanie tego napoju jest bardzo prozaiczne…

Widziałam kiedyś w skierowanej dla dzieci audycji telewizyjnej animację, na której ludek zapomniał zabrać do domu beczkę z sokiem winogronowym. Kiedy wrócił po nią po kilku dniach, zamiast wspomnianego soku znajdował się efekt jego fermentacji, świeże wino, co zresztą na podstawie wyrazu twarzy owego ludka pozytywnie go zaskoczyło. Mniej więcej w ten sposób właśnie narodził się napój uwielbiany obecnie przez rzeszę ludzi z całego świata. Mieszkańcy terenów współczesnej Gruzji około dziewięć tysięcy lat temu spostrzegli, że sok z winogron, który „magazynowali” przez zimę w zagłębieniach górskich jaskiń, po wydobyciu go po ustaniu mrozów nie jest już taki sam. Najwyraźniej docenili oni „rozweselający” efekt, jaki nowo powstały napój oferował po jego wypiciu, gdyż wino szybko stało się nieodłącznym elementem ludowych obrzędów, a wokół jego spożywania wykształciła się cała kultura picia. Do dziś Gruzini z wielkim umiłowaniem raczą się winem, które jest obecne na każdym nieformalnym spotkaniu w gronie przyjaciół oraz na doniosłych ceremoniach o charakterze rodzinnym i tradycyjnym.
Ciekawym faktem jest, że wina gruzińskie oparły się w pewien sposób rzekomo nieugiętym prawom rynku, gdyż ich przeważająca większość w dalszym ciągu wytwarzana jest zgodnie z tradycyjnymi procedurami. W związku z tym gros gruzińskich win ma unikalny, głęboki smak, jednakże niemożliwa jest ich produkcja na szeroką skalę, jak to się odbywa w przypadku znanych na całym świecie trunków komercyjnych. Innymi słowy, aby poznać magię gruzińskiego wina, najlepiej jest odbyć podróż do kaukaskich gór i zaprzyjaźnić się z miejscową ludnością (nie powinno być z tym problemu, gdyż Gruzini to bardzo gościnny naród, który Polaków darzy naprawdę sporym szacunkiem). W handlu międzynarodowym można nabyć tylko kilka spośród blisko pięćdziesięciu rodzajów gruzińskich win, zatem osobiście uważam, iż każdy miłośnik wspomnianego napoju powinien przynajmniej raz w życiu odbyć podróż do Gruzji. Gwarantuję, że choćby z powodu doznań smakowych będzie to bardzo udana podróż.
---

wina gruzińskie

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Friday, October 26, 2012

Wędzenie


Wędzenie

Autorem artykułu jest Jan Kot

Własne wędzonki zaczynają wracać do łask. W obliczu współczesnych wyrobów wędliniarskich powstaje nowa moda na domowy wyrób wędlin, wędzonek i innych przetworów mięsnych. Wędzenie wcale nie musi być trudne. To dobra wiadomość, ponieważ przemysłowe wędliny są coraz droższe i ich jakość znacznie się obniża.
Na szczęście wszystkiemu można zaradzić. Wystarczą dobre chęci i możemy sami cieszyć i rozsmakowywać się swoimi wędzonkami. Najważniejszym jest posiadanie jakiejkolwiek wędzarni. Możemy ją sami zbudować. Jest to dosyć proste zadanie. Warto poszukać w sieci informacji o tym jak zbudowana jest wędzarnia. Gdy już uporamy się z skonstruowaniem wędzarni, to kolejnym krokiem, będą nasze pierwsze wędzonki. Na początek sugeruję wykonanie czegośprostego. Możemy wykonać np. kurczaka wędzonego albo boczek. Należy znaleźć dobry przepis na wędzonki. W tym przypadku musimy dokładnie wykonać nie tylko przygotowanie mięsa do wędzenia ale również przeprowadzić właściwie wędzenie.

Należy zebrać odpowiednie drewno do wedzenia. Najlepiej do tego celu nadaje się drewno pochodzenia liściastego. Doskonałe jest drewno owocowe. Musi być ono znanego nam pochodzenia, nie może być zbyt świeże, ani nosić oznak rozkładu czyli pleśnienia, zagrzybienia i itd. Gdy zetniemy drzewo, którego drewno ma służyć do wędzenia to powinniśmy je przesezonować przez co najmniej trzy, cztery miesiące. Drewno do wędzenia musi stracić około 75 procent soków. Najlepsze jest drewno o wilgotności około 25 procent. Warto poświęcić trochę czasu i pieniędzy, aby przekonać się czym jest prawdziwa wędzonka. Jest to ciekawe i atrakcyjne hobby. Daje ono wiele satysfakcji i doznań smakowych. Samo zbudowanie własnej wędzarni już
jest powodem do dumy. Przekonajcie się sami jak smakuje prawdziwa wędzonka jaki ma zapach, a nigdy już nie kupicie żadnej w markecie.
---

Profesjonalny sklep masarski - przyprawy i artykuły do wyrobu wędlin.

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Historia czekolady


Historia czekolady

Autorem artykułu jest Renata K

Każdy zna i uwielbia tę czekoladową słodycz, czy to w formie tabliczki, czy też jako płynny napój. Kochają ją nie tylko dzieci, ale także dorośli. Jest lekiem na całe zło i skutecznie poprawia humor. Zapewne niewiele osób wie, że czekolada była już znana starożytnym cywilizacjom.
Historia czekolady sięga niemal 3 tysięcy lat, a to za sprawą Olmeków, ludu zamieszkałego rejony dzisiejszego południowego Meksyku. Świadczą o tym naczynia wydobyte z tamtejszych rejonów, na których znajdowały się podejrzane, ciemne zacieki. Po ich przebadaniu naukowcy odkryli, że zawierają składniki pochodzące z drzew kakaowych.
Po upadku cywilizacji Olmeków, kolejnymi smakoszami czekolady byli Majowie oraz Aztekowie. Pierwotnie czekoladowy przysmak podawany był w formie płynnej, często z dodatkiem chilli lub miodu, dostępny jedynie dla ludzi z wyższych warstw społecznych, nowożeńców lub podczas tamtejszych obrządków religijnych.
Do Europy czekolada zawędrowała dopiero dzięki Krzysztofowi Kolumbowi i jego wyprawom. Dodawane przez Azteków chilli zaczęto zastępować wanilią lub cukrem. W XVII wieku była podawana w tak zwanych 'czekoladarniach', które zaczęły powstawać masowo w XVIII wieku w Londynie oraz Paryżu. Ówcześni władcy próbowali je zamykać ze względu na rosnące w siłę ruchy wolnościowe i rewolucyjne. Do Polski została sprowadzona dzięki Augustowi II Mocnemu, który zachwycał się jej słodkim smakiem.
W XIX wieku wciąż poprawiano receptury, by smak był coraz doskonalszy. To także wtedy zaczęła powstawać czekolada w formie znanych nam dzisiaj tabliczek. W połowie XIX wieku Ernest Karol Wedel otworzył swoją fabrykę, a czekolada była sprzedawana również w formie pitnej.
Dziś czekolada dostępna jest właściwie w każdej możliwej formie – tabliczek, bombonierek, w postaci płynnej na zimno lub gorąco, lodów, tortów. Często ciężko jest się zdecydować, z jakim dodatkiem wybrać czekoladę, czy mają to być rodzynki, orzechy, truskawki, karmel, mięta, pomarańcza czy może tak, jak za czasów Arteków, chilli. Jedno jest pewne – czekolada jest pyszna w każdej formie!
---

zobacz jak zrobić czekoladę

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Zakup naczyń kuchennych bez porażek


Zakup naczyń kuchennych bez porażek

Autorem artykułu jest Agnieszka Szynal-Tuleja

Zakup naczyń kuchennych należy do najprostszych zakupów, pod warunkiem, że go nie skomplikujemy. Najczęściej chcemy kupić garnki do kuchni szybko i tanio, co więcej: oczekujemy, że będą najwyższej jakości i posłużą nam na wiele lat.
Czy przypadkiem nie oczekujemy zbyt wiele? Jeśli coś jest szybko i tanio, to automatycznie wyklucza dobrą jakość.
Szybkie tempo życia i panująca tendencja do upraszczania codzienności sprawiły, że szerokim łukiem omijamy sklepy stacjonarne, a coraz częściej wybieramy zakupy on–line. To zrozumiałe, któż nie chciałby wyposażyć dom od kuchni po pomieszczenie gospodarcze, bez konieczności wychodzenia z domu.
O dziwo, istnieje grupa osób, która utwierdzona jest w przekonaniu, że sklepy internetowe zostały stworzone przez oszustów, naciągaczy, czyhających na naiwnych konsumentów. Gdyby tak faktycznie było, większa ilość sklepów internetowych nie miałaby tak imponującej liczby stałych klientów.
Idąc jednak w zaparte, przeciwnicy zakupów on-line powtarzają utarte argumenty w stylu: w sklepie internetowym nie masz możliwości obejrzenia i dotknięcia towaru. Racja, ale kupując naczynia kuchenne, nie musisz ich przymierzać, jak ubrania, choć i w tym przypadku problem rozwiązują tabele rozmiarów. Solidnie wykonane zdjęcia dają ci rzeczywisty obraz garnków, a opisy produktów są znacznie bardziej wyczerpujące i fachowe, niż wypowiedzi sprzedającego w sklepie stacjonarnym. W razie wątpliwości masz możliwość skontaktowania się z profesjonalistami i uzyskania satysfakcjonującej odpowiedzi.
Niektórzy twierdzą, że nie ma sensu wydawać 3 tysiące na zestaw garnków, skoro na targu można kupić za jedyne 300 zł. Oczywiście, można, ale do drugiego obiadu raczej nie doczekają i trzeba będzie podwoić wydatek, potroić i tak dalej. Jednorazowy większy zakup może okazać się lepszą inwestycją z dłuższej perspektywy. Każdy zna słynne porzekadło „wiesz, za co płacisz”. Wydajesz dużą sumę, ale za garnki renomowanej firmy, która zapewni ci długie użytkowanie.
Jak widać, są to słabe argumenty, które z łatwością dają się podważyć. Czasem warto nie upierać się przy swoim, tym bardziej, że nie jest to sprawdzone źródło informacji, a gdzieś tam usłyszane i bezmyślnie powtarzane.
---

http://www.garnkifissler.com.pl/
http://www.garnkizeliwne.pl/

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Czekolada - lek na całe zło?


Czekolada - lek na całe zło?

Autorem artykułu jest Renata K

Czy jedząc czekoladę, dręczą cię wyrzuty sumienia? Czy nie jesz jej z obaw przed przytyciem i popsutymi zębami? Wiele osób myśli w taki sposób i jest to błąd, ale tylko dlatego, że nie znają korzyści, jakie wynikają z jedzenia czekolady.
Ten słodki afrodyzjak nie musi oznaczać zbędnych kilogramów i częstych wizyt u dentysty. Owszem, można do tego doprowadzić, ale tylko pod warunkiem, że nie ma się umiaru w jedzeniu czekolady.
Trudno jest się jej oprzeć i tak naprawdę to nie powinno się unikać tego słodkiego produktu. Udowodniono, że dwie kostki czekolady dziennie zbawiennie wpływają na kondycję naszego organizmu i psychikę. To nie jest żart ani bzdury ,,wyssane z palca”.

Wiadomo, że czekolada wprowadza nas w błogi nastrój, sprawia, że czujemy się szczęśliwi po jej spożyciu. Dzieje się tak w wyniku wydzielania się endorfin, naturalnych hormonów szczęścia, których ilość zwiększa się pod wpływem jedzenia czekolady. Poza tym przypisuje się jej właściwości pobudzające, lecznicze i zapobiegające chorobom.

Czekolada posiada magnez i wiele innych mikroelementów, które dostarczane  w odpowiednich proporcjach dają organizmowi wiele dobrego, zwłaszcza osobom pijącym kawę w dużych ilościach.

Czekolada leczy stany chorobowe, zmęczenie, apatię, rozdrażnienie, stres, anemię. Ponadto obniża ciśnienie krwi, zły cholesterol, chroni układ nerwowy. Nie należy także zapominać o tym, że dzięki zawartych w niej antyutleniaczom przedłużamy swoją młodość.

Korzyści z jedzenia czekolady są ogromne. Dzięki jej cudownym właściwościom możemy poprawić swój nastrój, kondycję i zapobiegać różnym chorobom. To chyba wystarczy, by przekonać się do tego, że nie należy mieć żadnych wyrzutów sumienia, spożywając ją.

Z punktu medycznego nie ma żadnych przeciwwskazań, żeby nie móc pozwolić sobie na zjedzenie dwóch kostek dziennie. Nie przytyjemy i zęby także pozostaną nienaruszone. Nie należy odmawiać sobie przyjemności, które dobrze wpływają na nasze zdrowie. Jeśli zachowamy umiar, to czekolada może okazać się lekiem na całe zło.
---

wirtualnyporadnik.pl
zobacz także: jak zrobić czekoladę

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Geneza kuchni polskiej


Geneza kuchni polskiej

Autorem artykułu jest Ciapus4

 Czym byłaby polska kuchnia, gdyby nie bogata historia naszego państwa. Granice naszego państwa, które zmieniały się na przestrzeni wieków, a także silne wpływy krajów ościennych (wschodnich), zdecydowanie wpłynęły na naszą tradycję kulinarną, jak i smaki polskich potraw.

"KUCHNIA POLSKA"
 Na kształtowanie się typowych cech kuchni polskiej miały wpływ przemiany historyczne oraz ludzie, którzy te zmiany wprowadzali na przestrzeni wieków. Kuchnia polska ulegała wpływom i zmianom pod względem zamieszkującej tam narodowości. Silne są kulinarne wpływy narodu wschodniego (tatarsko-tureckie, mongolskie), rusińskie, niemieckie, francuskie, włoskie i żydowskie. Na tle kuchni innych krajów typowe dla kuchni polskiej i zachodniosłowiańskiej są węglowodany, czyli potrawy zbożowe – kasze, pieczywa i różnorodne potrawy mączne. Kuchnia typowo polska zawiera też wiele potraw i surowców z dostępnych produktów, runa leśnego (grzyby, owoce, orzechy i zioła), hodowano bydło domowe na mięso, także drób. Smaki ostre i silne w kuchni polskiej i zachodniosłowiańskiej bywają zazwyczaj łagodne.
Kuchnia polska uchodzi dzisiaj za jedną z bardziej tłustych.  Postrzegana jest także przez historię jako ostra. Co do tłustości, to faktycznie, jest to prawdą. Jeśli natomiast chodzi o ostrość potraw, to już niekoniecznie. Dawno temu mieliśmy bardzo dobre kontaktu z krajami dalekiego Orientu. Skutkowało to tym, że przyprawy na naszym rynku były niezwykle tanie, a to powodowało ich mocne wykorzystywanie w potrawach. Jednak do typowo polskich przypraw należy chrzan, koperek, jałowiec oraz pieprz. Poza tym w powszechnym użyciu były miód, którego było bardzo dużo. W polsce szlacheckiej ziemniaki-kartofle nie były jeszcze dobrze znane. Dużą rolę w kuchni polskiej odgrywają  warzywa o wysokiej wartości odżywczej,które dają się przechowywać przez okres zimowy, a są nimi  rośliny strączkowe takie jak: groch, fasola, bób. Najbardziej charakterystyczne smaki dla naszej kuchni to słony, kiszony oraz lekko fermentowany. Kapusta kiszona oraz ogórki kiszone to typowy przykład smaku kiszonego w naszym kraju, który jest domeną praktycznie jedynie krajów wschodniej Europy.  W pozostałej części Europy tego typu potrawy praktycznie w ogóle nie są spożywane.
Kuchnia polska od zarania dziejów opierała się na zasobach naturalnych,  zarówno roślinnych jak i zwierzęcych, które występowały na terenie naszego kraju. Jest postrzegana  jako obfita, ciężka, korzenna, charakteryzującą się częstym użyciem dużych ilości tłustych mięs.

   

     3740568000_1351009861
     Polska kuchnia jest szanowana przez bardzo wiele krajów i uważana za niezwykle smaczną oraz sytą. Faktem jest, że przepełniona jest tłustymi potrawami z dużą ilością soli i przypraw. Ale to właśnie dlatego jest dla wielu osób specyficzną kuchnią. Dlatego znaczna ilość społeczeństwa jest przyzwyczajona do takiej kuchni i chętniej wybiera polskie obiady domowe, ze względu na smak. Większa część restauracji serwuje dania kuchni polskiej, obiady domowe i catering.
---

Kuchnia polska, obiady domowe, catering

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Tuesday, October 16, 2012

Pieczone nektarynki



Pieczone nektarynki


Składniki:
4 przepołowione nektarynki,
1/3 szklanki drobnego cukru,
 1/2 szklanki deserowego wina.

Sposób przygotowania:

Rozgrzej piekarnik do temp. 200-220stopni.
Włóż nektarynki do naczynia żaroodpornego ,naciętymi stronami do góry,posyp cukrem i polej winem.
Piecz przez ok. 15min.,aż będą lekko miękkie i się  zarumienią.Wystudź

Pieczone gruszki:





Pieczone gruszki:


Czas przygotowania 45.min.

Czas pieczenia 1godz. 10min.

Porcja dla 8 osób.



Składniki:

8 małych gruszek,( bez skóry i gniazd nasiennych)
1łyżka soku z cytryny,
1/3 szklanki drobnego cukru.


Sposób przygotowania:
Rozgrzej piekarnik do temper.220-240stopni.
Wyłóż blachę papierem do pieczenia i rozłóż na niej gruszki,spryskaj je sokiem z cytryny i posyp cukrem.
Piecz ok. 15min,aż będą miękkie i lekko rumiane.
Na wierzch każdej foremki połóż jedną gruszkę .
Tatra może być robiona w dużej foremce,a potem podzielona na porcje.

Ciasto na włoską pizzę



Ciasto na włoską pizzę

Składniki:

3/4 szklanki ciepłej wody,
11/2 łyżeczki suchych drożdży,
1/2 łyżeczki cukru,
 2 szklanki zwykłej mąki,
1łyżeczka soli,
1/3 szklanki oliwy,



Sposób przygotowania:

W małym naczyniu zmieszaj drożdże, cukier i wodę,przykryj i odstaw w ciepłe miejsce na 10min. aż drożdże się spienią.
W dużej misce połącz mąkę i sól,dodaj drożdże, połowę oliwy i wymieszaj na miękką masę,następnie zagniataj na lekko oprószonym mąką blacie ok.5 min. aż ciasto będzie gładkie i elastyczne. Następnie przełóż
ciasto do natłuszczonej miski ,przykryj i poczekaj,aż zwiększy swoją objętość dwukrotnie.

Rozgrzej piekarnik do temperatury 200-220stopni.
Wyrób ciasto na oprószonym blacie,aż będzie gładkie, podziel je na pól i rozwałkuj placki o srednicy 30cm.



Jeden placek połóż na lekko naoliwionej blaszce do pieczenia,na ciasto ułóż wcześniej przygotowany farsz i przykryj drugim plackiem,sklej, dociskając krawędzie.
Piecz bez przykrycia ok. 15min. aż się lekko zrumieni.
Odstaw pizzę na 10min. następnie pokrój na trójkąty.
Podawaj z sałatką z rukoli i parmezanem.

Smacznego

Pikantny majonez





Pikantny  majonez


Składniki:
1/4 szklanki majonezu,
szczypta pieprzu cayenne,
1/4 łyżeczki zmielonego kminku,
1/4 łyżeczki zmielonej kolendry,
1/4 łyżeczki mielonej kurkumy,
1 łyżka soku z cytryny.

Sposób przygotowania:
Pikantny majonez przygotowujemy w małej salaterce ubijając wszystkie składniki do połączenia.

Sałatka z suszonych pomidorów i oliwek




Sałatka z suszonych pomidorów i oliwek


Składniki:
100g poszarpanych palcami liści sałaty rzymskiej,
11/3 szklanki średnio suszonych pomidorów,
4 drobno pokrojone dymki,
1/4 szklanki pokrojonych w cienkie plasterki bezpestkowych czarnych oliwek,

Sposób przygotowania:

Przygotowując sałatkę należy połączyć wszystkie składniki  w średniej wielkości salaterce.

Sos ostrygowy



Sos ostrygowy



Składniki:
łyżka mąki kukurydzianej
łyżka sosu sojowego jasnego
2 łyżki sosu ostrygowego
125 ml wody

Sposób przygotowania:


Wszystkie składniki do sosu wrzucić do miseczki i dokładnie wymieszać następnie na małym ogniu doprowadź do wrzenia ciągle mieszając.

Marynowana feta:




Marynowana feta: 


Składniki:
1 łyżeczka drobno startej skórki cytryny,
2 łyżeczki świeżych liści tymianku,
1 rozgnieciony ząbek czosnku,
125g pokrojonego na 12 kawałków sera feta,
3/4 szklanki oliwy.

Sposób wykonania:
W naczyniu, a najlepiej w szklanym słoiku wymieszaj skórkę z cytryny,tymianek i czosnek do tego dodaj ser i zakręć słoik  i wstrząśnij. Potem otwórz słoik i wlej oliwę taką ilość ,aby zakrywała ser. Zakręć słoik.Następnie wstaw słój do lodówki na całą noc.

Biały sos




Biały sos



Składniki:
125g masła,
3/4 szklanki zwykłej mąki,
1 1/4 gorącego mleka.


Sposób wykonania:




W rondlu rozpuść masło i dodaj mąkę,smaż mieszając,aż powstanie jednolita masa,dodawaj stopniowo mleko cały czas mieszając do momentu aż stanie się gęsty.

Makaron do lasagne





Makaron do lasagne


Czas przygotowania 1 godz. 15 minut.

Czas gotowania 2 godziny 45 minut.


porcja dla 8 osób.



Składniki:

1 szklanka zwykłej mąki,
1/4 szklanki mąki semoliny,
2 jajka,
1 łyżka oliwy,
dodatkowo mąka semolina do posypania.


Sposób przygotowania:

Z mąki,jajek i oliwy wyrób ciasto na makaron. Z ciasta uformuj kulę. Posyp stolnicę mąką i ugniataj ciasto przez 5 min, do momentu aż stanie się gładkie.

podziel je na kawałki i przepuść przez maszynkę do robienia makaronu,zaczynając od najszerszego ustawienia wałków,stopniowo zmniejszając ich rozstawienie.Makaron powinien mieć grubość 1mm i 10 cm szerokości.Potnij paski na dł. 35 cm.Gotuj makaron przez 1 min.wtedy powinien wypływać na powierzchnię.Po ugotowaniu zanurz makaron na chwilę w zimnej wodzie i osusz.

Rozgrzej piekarnik do temp. 180-200 stopni.Blachę do pieczenia wysmaruj masłem,
na spodzie blachy do pieczenia rozsmaruj 1/2 szklanki białego sosu połóż na nim 2 kawałki makaronu i pokryj go ćwiartką mięsnego sosu i posyp serem.
Układaj na przemian jak wyżej ,aż będą 4 warstwy. Posyp parmezanem.

Zapiekaj lasagne przez ok. 40 min do momentu, aż pojawi się na niej chrupiąca skórka.
Przed podaniem zaczekaj 15 minut,będzie się ją lepiej kroiło.

Balsamiczny winegret z oregano:




Balsamiczny winegret z oregano



Składniki:
1 rozgnieciony ząbek czosnku,
1 łyżka drobno posiekanego oregano,
1/4 szklanki octu balsamicznego,
1/4 szklanki oliwy z pierwszego tłoczenia.


Balsamiczny winegret z oregano:

Wszystkie wyżej wymienione składniki umieść w zakręcanym słoiku i dobrze wymieszaj.

Pomidorowy winegret:




Pomidorowy winegret:


Składniki:
1/2 szklanki soku pomidorowego,
1/4 szklanki octu z czerwonego wina,
1/3 szklanki oliwy.



Sposób wykonania:

Wlej składniki do zakręcanego słoja i potrząsając nim dobrze wymieszaj.